- Aaaa! - krzyczała Eclipse z bólu. - Maxigon! To teraz! Zostaniesz ojcem!
- Teraz? - powiedziałem. - Już lecę po pomoc!
Pobiegłem do pewnego wilka zajmującym się ziołami, i medycyną.
- Pomocy! - powiedział. - Moo...
Nie dokończyłem, ponieważ Eclipse mnie zawołała.
- Już nie potrzebna pomoc! - powiedziała. - Już po wszystkim!
- Jej! Jakie słodkie! - powiedziałem. - Jak je nazwiemy? Ta malutka, kremowa, będzie się nazywać.. Algieria! A ten mały..
- Ten mały Swidish! - krzyknęła. - Pasuje, i to bardzo!
Zajmowaliśmy się cały czas naszymi maluchami..
CDN.
____________________________
Już niedługo wilczki i ich wizytówka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz