poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Od Eclipse: Uwaga!

- Wojna zaczyna sie jutro. - powiedzial Maxigon. - A My mozemy jak na razie liczyc na Wilki Mocy.
- No tak.. - odpowiedzialam. - Musimy kogos zaagazowac jeszcze do armii..
- Ja mysle, ze dobrym kandydatem jest wlasnie Axmoud. - mowil Alfa, stanowczo. - No, moze jeszcze nasza dwojka, czyli My, i jesli sie zgodza, to Jacke i Wila.
- Wila? No nie wiem.. Musielibysmy sie zaangazowac zeby ja podtrenowac. - powiedzialam. - Po treningu bedzie silna wilczyca.

- No dobrze. - mowil moj kochany Maxigon. - Kochanie, ide zebrac Wilki Mocy i wszystkich pozostalych.

- Pojde z Toba kochanie! - wykrzyknelam. - Zaczekaj!

Przywolalismy wszystkie wilki, a nawet wszystkie Wilki Mocy. Przygotowalismy wielka tablice z planem ataku, bronie, i wiele innych rzeczy.

- Przywolalismy Was Tutaj, aby Was poinformowac o Czyms waznym. - mowilam. - O wojnie.

Na sali zapadl chaos. Slyszelismy slowa "Ze co?", "Kiedy?" , "Z jaka Wataha?".

- Cisza! - wykrzyknal bardzo glosno Maxigon. - Do ataku zaangazowalismy: Axmouda, Melanie, Jacke, oraz Wile. Prosze, wystapcie.
- Oto Wasze bronie. - powiedzialam, podajac kazdemu bronie. - Axmoud, Melanie, Jacke, Wila, bedziecie razem z Nami, Wilkami Historii oraz Ze mna i Maxigonem reprezentowac nasza Watahe.
- Tak. To bardzo trudne zadanie. - mowil Maxigon. - Pamietajcie: nie dajcie sie pokonac. Nie traccie wiary w siebie. Wiara to najwazniejsza rzecz. Bez niej, na pewno nie wygramy wojny. A zwlaszcza, ze to wysoka poprzeczka..

---------------------------------

CDN.

Od Axmoud: Wojna? Cz.1

Rano chcialem sie orzezwic, wiec wybralem sie nad Doline Akhmeed. Tam zawsze jest chlodno, i w gorace dni mozna sie ochlodzic. Doszedl do mnie jakis wilk z innej watahy. Rozmawialismy to o przyrodzie, to o polowaniach. Nagle wilk powiedzial do mnie:

- Moi alfy chca stoczyc wojne. - mowil niespokojnie. - Wojne miedzy Wami a nasza Wataha..
- Ze Co?! - wykrzyknalem. -  Jaka wojne?!
- Tak.. Wojne.. - mowil nieznajomy dalej. - Niestety boje sie, ze nasza wataha poniesie ogromne straty. Zwlaszcza, ze nie mamy ani jednego wilka mocy..
- Chcialbym Ci pomoc.. - mowilem. - Ale nie moge.. Nie wiem, czy czegos aby na pewno nie knujesz..
- Naprawde nic nie knuje. - mowil wilk smutnym, zawiedzionym glosem. - Ale boje sie.. Boje sie jak nigdy.

Tajemniczy wilk ruszyl w droge powrotna, i zniknal za drzewami. Ja, chcac jak najszybciej powiedziec o wojnie Alfie, i innym wilkom, bieglem jak najszybciej w strone Watahy.

- Witaj, Alfo.. - mowilem zdyszany . - Gdy bylem w dolinie Akhmeed, spotkalem wilka.
- Witaj, Axmoudzie. - mowila Alfa, Eclipse. - Czy ten wilk przekazal Ci jakas wiadomosc?
- Owszem.. Bardzo szokujaca wiadomosc.. - mowilem. - Wilk ten mowil, ze jego wataha chce zaatakowac nasze stado.
- Naprawde?! - wykrzyknela. - Dziekuje Axmoudzie za ta wiadomosc! Jestem Ci bardzo wdzieczna! A teraz przepraszam, ale musze powiadomic innych!

------------------------------------------------

CDN.

Informacja

Czesc! Przekazuje Wam bardzo wazna wiadomosc. Mianowicie chce sprawdzic, ktore wilki sa aktywne. Aby to sprawdzic, chce, abyscie wyslali min. 2 opowiadania w przeciagu nastepnych 3 dni. Jesli nie dostane tych minimalnych 2 opowiadan, w przeciagu 3 dni, dany czlonek zostanie wygnany z Watahy.

Wasza Alfa, Eclipse.

wtorek, 30 lipca 2013

Wilki Mocy..

Witajcie! Na naszej watasze pojawily sie.. Wilki Mocy! Jednym z nich jest Maxigon! Zapraszamy na zakladke "Wilki Mocy" aby dowiedziec sie wiecej! :)

Wasza Alfa, Eclipse

poniedziałek, 29 lipca 2013

Od Maxigon: Rajd Wilka Historii

Rozmyslalem nad Wilkiem Historii. Kto to jest? Siagnalem po Ksiege Wiedzy. Pisalo Tam, Ze Wilk Historii, znany jako Shade, powstal z 4 zywiolow: Wody, Ognia, Powietrza, oraz Metalu. Zlaczone ze soba zywioly daly Shade ogromna moc, ktora potrafi niemal wszystko. Wilk Historii pojawia sie w trudnych sytuacjach dla wilka, w ktorych potrzebuje pomocy. Co kilkanascie lat wybierany jest nowy Wilk Historii. Dostaje On specjalne moce, przekazane przez poprzedniego Wilka Historii.

"Nastepny wybor Wilka Historii: 30 lipiec, 2013 r."

Tak pisalo w ksiedze. Pomyslalem, ze to nie lada wyzwanie. Wyzwanie, ktore uwielbiam. Test wybierajacy nastepce Wilka Historii obejmuje bardzo trudny, dlugi bieg z ogromna iloscia przeszkod. Postanowilem sie zglosic..

- To nie lada wyzwanie. Powinnismy to przemyslec.. - mowila Eclipse. - Na tym torze mozesz zostac smiertelnie ranny..
- Podjalem juz decyzje. - tlumaczylem. - Podejme sie wyzwania..

Podroz trwala bardzo dlugo. Dotarlem na miejsce dopiero pod wieczor. Test byl nastepnego dnia. Zapoznalem sie z grafikiem trasy.

- Hmm... Skok przez gleboki dol z wezami, bieg pod zwalonymi drzewami, skoki po wielkich skalach.. Wspinaczka na Gore Wielkiej Czaszki, i powrot normalna droga.. - czytalem. - Wydaje sie bardzo trudne..

Nastepnego dnia nadszedl czas na bieg.

- Do biegu gotowi? - krzyczal sedzia. - Start!

Wszyscy biegli rowno ze soba. Ja z jakims szarym wilkiem weszlismy na ok. 4 metrowe prowadzenie. Przeskoczylem przez gleboki dol z wezami, a nieznajomy szary wilk wpadl do dolu, ale po chwili sie wydrapal. Weszlem na prowadzenie. Schylilem sie i czym predzej bielgem pod zwalonymi klodami, pelnych niespodzianek. Nagle wyskoczyly 2 kajmany. Szybko je przeskoczylem, bo byly dosc male. Miejsca pod klodami bylo coraz mniej, az pod koniec musielismy sie doczolgac do konca. Gdy wyszlismy spod klod, dogonil mnie ten sam, szary wilk. Dodalem gazu. Przeskoczylem zwinnie przez wielkie skaly, unikajac kolcow. Az w koncu wspinaczka na Gore Wielkiej Czaszki.

Na moim ciele pojawily sie znaki. Ale po chwili znikly. Bieglem przez las, po skalach, po sciezce. Bylo bardzo trudno. Spojrzalem do tylu. Mialem za soba szereg zmeczonych, biegnacych ze mna wilkow. Zza drzew zauwazylem sciezke, i mete. Przyspieszylem i bieglem, jak najszybciej moglem.
- Jeszcze kilka metrow! - krzyczalem biegnac. - Jeszcze kilka metrow..

Dobieglem pierwszy do mety. I padlem.. Padlem z wykonczenia.. Wyczerpalem wszystkie swoje sily. Ocknalem sie i zauwazylem Shade - Wilka Historii..

- Zrobiles to! - mowil. - Zrobiles ! Gratulacje! Jestes moim nastepca!

Moc uniosla mnie w powietrze. Czulem, Jak Shade przekazuje mi swoja ogromna moc. Moc 4 zywiolow: Wody, Ognia, Powietrza, i Metalu.. Przybieglem do rodziny z bardzo radosna wiescia. Wszyscy sie ucieszyli. Ale czekaja na mnie nowe obowiazki, nowe przygody..



poniedziałek, 1 lipca 2013

Nowy członek: Axmoud, Melanie!

 
Imię: Axmoud
Wiek: 2,5 lat [Nieśmiertelny]
Płeć: Samiec
Pozycja : Prowadzący
 Matka : ?
Ojciec : ?
Partnerka: Szuka (Zakochany po uszy w Melanie!)
Dzieci: Brak
Imię: Melanie
Wiek: 2 lata
Płeć: Samica
Pozycja : Polownik
Matka: ?
Ojciec: ?
Partner: Szuka (Zakochana w Axmoudzie!)
Dzieci: Brak

sobota, 1 czerwca 2013

Jacke, witaj!

Imię: Jacke (czytaj Dżejk)
płeć:wilk
wiek:4 lata
pozycja polownik
żona: wila
dzieci:brak

Od Wila: "Zdrada"


Dzisiaj mój mąż poszedł na polowanie.Czekałam na niego i czekałam ale on nie przychodził.Nie wiedziałam co zrobić. Szukałam go i szukałam ale go nie było.Musiałam już iść spać zasnęłam.Następnego dnia zauważyłam że burza leży koło mnie dzieci już nie spały więc się mogłam na niego powydzierać krzyczałam,, Gdzieś był całą dobę ja cie szukam i szukam a ciebie nie ma!!! " Byłem na polowaniu daleko bo tu nie mogłem nic znaleść - tłumaczył się Burza. No trudno ok wierze ci. w tym momencie burza powiedział że idzie znowu na polowanie a ja więc zadzwoniłam do mamy żeby przypilnowała wilczki a ja zaczęłam szpiegować męża. Zatrzymał się koło jakiegoś domu nie wychodziłam odrazu bo myślałam że to jego koleżanki dom nagle ktoś wyszedł dalej się trzymałam tej opcji z koleżanko usłyszałam,, Cześć kochanie już wróciłem z polowań tęskniłaś?" nagle wybiegły jakieś dzieci i krzyczały tato tato już jesteś wpadłam w złość wyszłam z krzaków i się na niego wydzierałam,, Jak jak ty możesz mnie zdradzać ja cię tak kochałam a ty co? mieliśmy takie dobre małżeństwo mieliśmy dzieci koniec z nami koniec!!!" poleciałam do domu i opowiedziałam to swojej mamie a dzieciom wytłumaczyłam że tata pojechał daleko daleko do pracy i już może nie wrócić. Za zaledwie 6 miesięcy poznałam na polowaniu pewnego bardzo miłego wilka miał na imię Jacke(czytaj Dżejk) po miesiącu chodziliśmy razem po 5 miesiącach wdzieliśmy ślub obiecał mi że mnie nie zdradzi.Dzieci go bardzo polubiły zapomniały nawet już o Burzy narazię nam się miło żyje i staramy się o dzieci

Od Eclipse: "Dacie radę?" cz. 2

Wkurzyłam się bardzo.. Tłumaczyłam im, aż w końcu uprosili mnie żebym im wybaczyła. Poszłam z Nimi na spacer. Zauważyłam rannego wilka.

- Dzieci, biegnijcie do domu! - krzyknęłam. - Ja się tym zajmę..

Wilk leżał nieruchomo. Nie był to młody, ani starszy wilk. Miał 2,6 lat. Był bardzo poraniony. Miał ranę od strzału na boku. Zrobiło mi się żal.. Nie zastanawiałam się długo, zaciągnęłam go do naszej watasze.

- Ehh.. Gdzie ja jestem? - pytał się wilk gdy byliśmy na miejscu. - Co się dzieje?!
- Spokojnie! Jesteś poważnie zraniony w bok. - odpowiedziałam. - Musimy Cię jak najszybciej wyleczyć!

Odkaziłam mu ranę i zaprowadziłam do lekarza. Wyglądało to niegroźnie, zabieg wyciągania kuli po postrzale minął w kilka minut. Axmoud, bo tak się nazywał, wyzdrowiał szybko. Postanowiliśmy, żeby był przyszywanym bratem naszych dzieci..\

CDN.

sobota, 27 kwietnia 2013

Od Wila: (Brak Tytułu)

Dzisiaj jest piękny dzień powiedziałam do męża. - Wybierzemy się gdzieś? - spytał Burza. - Może nad Wodopsad Miłości?
- Jasne! - zgodziłam się. - Chodźmy!" jest tu tak romantycznie ale po 1 godzinie musieliśmy wracać moje wilczki były już zmęczone.Drugiego dnia wstałam wcześnie by nakarmić moje maleństwa. Zastałam tylko kire nikogo nie było oprócz kiry i mnie. Zaczełam szukać męża z synkiem ale woliego ani burzy brak. Po 6 godzinach pszyszedł do domu mój mąż wszędzie szukałem woliego ale jego brak!!! - Powiedział mąż tak się martwiliśmy czekaliśmy na niego 1 dzień a jego dalej brak. zaczeliśmy go znowu szukać i znaleźliśmy!!! zaczeliśmy się wydzierać woli!! woli!! jesteś okazało się że chciał się nauczyć sam polować miał małom rane bo uderzył w drzewo gdy biegał po lesie szukając powrotu do domu. nic mu sie nie stało a kira odzyskała braciszka.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Od Eclipse: "Dacie radę?"

Obudziły mnie istne łobuziaki - Volixy i Algieria. Chciały nauczyć się polować, no więc cóż! Zgodziłam się. Jako "zwierzynę" wzięłam stary kawałek materiału.
- A teraz: Nagle, z całej siły.. Skacz! - powiedziałam. -  Może najpierw Volixy?
- Nie! Mamo! Ja! Ja! - krzyczeli oboje. - Prooszę! Ja! Ja pierwsza!

Zgodziłam się aby najpierw spróbowała Algieria.

- Ślicznie! - pochwalałam dzieciaki. - Teraz Volixy, śmiało!

- Eclipse! - wołał mnie Maxigon. - Eclipse, chodź na chwilę!

Gdy przyszłam, Algierii i Volixy nie było.. Szukaliśmy ich wszędzie, przy wodospadzie, na łące.. I nic! W ostatniej chwili przyszło mi ostatnie, mroczne miejsce... Góra Sępów. Jest to bardzo mroczne, tajemnicze miejsce, a wokół krążą sępy, które często zabijają właśnie takie, zbłąkane szczeniaki. Podeszliśmy, i zauważyliśmy coś, co biegło w naszą stronę. Ale to nie była ani Algieria, ani nie był to Volixy. Gdy byliśmy już pod górą, zauważyliśmy jak coś się turla z góry. To była Algieria i Volixy!

- Dzieciaki! - krzyknęłam. - Gdzie wyście byli!

Tłumaczyli się, że chcieli nauczyć się polować, ale na prawdziwych zwierzętach.. No cóż, dziwne to było, ale próbowałam im uwierzyć.

CDN.

środa, 24 kwietnia 2013

Dzieci Wila: Kira i Wollie!

Imię: Wollie [Czytaj: Łoli]
Wiek: Kilka godzin
Matka: Wila
Ojciec: Burza
Płeć: Wilk
Partnerka: Brak
Dzieci: Brak

(Dorosłość płciowa nieosiągnięta)

Imię: Kira
Wiek: Kilka godzin
Matka: Wila
Ojciec: Burza
Płeć: Wilczyca
Partner: Brak
Dzieci: Brak

(Dorosłość płciowa nie osiągnięta)

Od Wila: "Poród!"

Już minął miesiąc. Za niedługo się zacznie! Na razie czekam i czekam. Już minął cały dzień a wilczków brak. Bałam się, że się już nie urodzą! O północy poczułam ból. Zanim się obejrzałam minęła godzina. Dzieci są całe i zdrowe! Dwójka dzieci, wspaniale! Po paru godzinach trochę bolał mnie brzuch, ale przestał po chwili. wszyscy byli tak szczęśliwi, a najbardziej szczęśliwy był mój mąż. To był naprawdę niesamowity dzień..

Dzieci Eclipse: Algieria i Valixy!

Witamy w stadzie młode wilczki Algierię i Valixy!

Imię: Algieria
Wiek: kilka godzin
Matka: Eclipse
Ojciec: Maxigon
Płeć: Wilczyca
Partner: Brak
Dzieci: Brak
 
(Dorosłość płciowa nie osiągnięta)
 
  Imię: Valixy
Wiek: Kilka Godzin
Matka: Eclipse
Ojciec: Maxigon
Partnerka: Brak
Dzieci: Brak

(Dorosłość płciowa nie osiągnięta)

Od Maxigon: "Co się dzieje?"

- Aaaa! - krzyczała Eclipse z bólu. - Maxigon! To teraz! Zostaniesz ojcem!
- Teraz? - powiedziałem. - Już lecę po pomoc!

Pobiegłem do pewnego wilka zajmującym się ziołami, i medycyną.

- Pomocy! - powiedział. - Moo...

Nie dokończyłem, ponieważ Eclipse mnie zawołała.

- Już nie potrzebna pomoc! - powiedziała. - Już po wszystkim!
- Jej! Jakie słodkie! - powiedziałem. - Jak je nazwiemy? Ta malutka, kremowa, będzie się nazywać.. Algieria! A ten mały..
- Ten mały Swidish! - krzyknęła. - Pasuje, i to bardzo!

Zajmowaliśmy się cały czas naszymi maluchami..

CDN.

____________________________

Już niedługo wilczki i ich wizytówka!

Burza, witaj!

Przywitajcie ciepło nowego wilka!

Imię: Burza
Wiek: 5 lat [Nieśmiertelny]
Płeć: Wilk
Pozycja: ?
Dzieci: Brak
Partnerka: Wila

Od Wila: "Zakochana w dwóch wilkach"

Poszłam na polowanie. Upolowałam już 2 jelenie po czym zobaczyłam mojego znajomego. Podeszłam do niego i zaczęłam rozmawiać. Za 5 godzin już musiałam iść do domu. Nagle spytał czy bym nie chciała zostać jego wilczycą. Ale uciekłam. Zanim zdążyłam uciec pomyślałam ,,Co ja robię?"
ale już byłam za daleko, żeby coś do niego wykrzyczeć! No niestety musiałam się wyprowadzić daleko bo moje stado rodzinne się wyprowadzało. Straciłam z nim kontakt. Po kilku, chyba 2 latach wracaliśmy do naszej wioski dalej o nim myślałam. Kiedy przyjechałam okazało się, że ma inną! Dałam mu prosto w pysk i pobiegłam do domu! Za 5 miesięcy poznałam wilka o imieniu Burza. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że mamy takie same zainteresowania. Po 3 tygodniach chciał, żebym była wilczycą, nie zachowałam się jak ostatnio przemyślałam to i się zgodziłam. Za 2 miesiące wzięliśmy ślub. Zaczęłam krzyczeć do mojego męża ,,Będziemy mieć dzieci" on się strasznie ucieszył za 1 miesiąc będę mieć małe wilczki, i wszyscy się bardzo cieszyli.
Koniec - za niedługo część dalsza!

Maxigon, witaj!

W stadzie powitaliśmy nowego wilka. Oto On!

Imię: Maxigon
Wiek: 5 lat [Nieśmiertelny]
Dzieci: Brak
Partner: Eclipse
Pozycja: Samiec Alfa, Polowniczy

Od Eclipse: "Kocham Cię!"

Wstałam, jak zwykle, bo co tu mówić! Poszłam na łąkę, bo był bardzo słoneczny i ciepły dzień.

- Maxigon! Maxigon! - krzyczałam.- To ja! Eclipse!
- Eclipse? -spytał.- Musimy porozmawiać..

Rozmawialiśmy długo, o okolicach, łąkach, wodospadach..

- No! Dalej! - powiedziałam. - Wyduś to, co chcesz mi powiedzieć!
- No... Eclipse.. - mówił zniechęcony. - No ja po prostu.. No ja.. Cię kocham!
- Ja też! Tylko nie wiedziałam jak Ci to powiedzieć..!

Spędziliśmy razem cały dzień. Biegaliśmy po łące.

- Czy Ty należysz do jakiegoś stada? - spytałam. -
- Nie.. Odszedłem od pewnego..
- No to na co czekasz? - powiedziałam, a nawet krzyknęłam. - Chodź do mojego stada!
- Naprawdę mógłbym? - spytał.. - Chętnie!

Poszliśmy do mojej małej jaskini. Rozmawialiśmy cały czas, aż zasnęliśmy.. Myślałam, co z naszym związkiem. Czy coś się wydarzy? Czy będziemy mieć małe wilki? Czy może to wszystko to po prostu obłęd..? No nie wiem, zobaczymy..

wtorek, 23 kwietnia 2013

Od Eclipse: "Niby wariat, a jednak.."

Wstałam, i poszłam na poranne polowanie, jak zwykle. Nie miałam szczęścia, nic nie upolowałam.. Ale na drodze stanął mi jakiś czarny wilczur.

- Ekhmm.. Czy jesteś głodna? - zapytał. - Może Ci pomóc w polowaniu?
- Taa.. Jeszcze czego? Może kolejna próba zabicia Alfy, tak? - spytałam niegrzecznie. - O co to.. To Nie!
- Nie chcesz, to nie! - odpowiedział. - Nie zmuszam, ale ten jeleń jest na prawdę pyszny..

Odeszłam. A ten głupi wilczur mnie gonił!

- No czego chcesz! - krzyknęłam. - Odczep się!
- A może jednak pogadamy? - spytał. - Wydajesz się bardzo ciekawą..

Gadaliśmy i gadaliśmy na pewno z 2 godziny.

- No więc kiedy się spotkamy? - spytał wilk. - Może jutro?
- Pewnie. - odpowiedziałam. - Tylko rozmawialiśmy przez całe 2 godziny, a nawet nie wspomnieliśmy o swoich imionach! Jestem Eclipse, z szacunkiem.
- Ah! Moje imię? To Maxigon. - odpowiedział. - Miło było Cię poznać! Do zobaczenia!
- Do zobaczenia! - odpowiedziałam. -

Tak się skończyło. Po drodze byłam w miejscu polowań, i był tam upolowany przez Maxigona jeleń z jego odciskiem łapy..

Nowy członek: Wila!

W stadzie mamy nowego członka! Oto Ona:
Imię: Wila [Czytaj: Łila]
Wiek: 2 lata 6 miesięcy
Płeć: Wilczyca
Dzieci: Brak
Partner: Brak 
Pozycja: Polowniczka

Witaj!

Witaj w naszej Watasze! Wypada się przedstawić. A więc jestem Pepe [Tak na mnie mówią] :D. W mojej watasze będę wilczycą. Oto kilka informacji..:

                                  
                  Imię: Eclipse
                  Wiek: 4 lata [Nieśmiertelna]
               Dzieci: Brak
                  Partner:Maxigon
                  Pozycja: Samica Alfa, Polowniczka